W ubiegłym miesiącu, wydarzyło się że dopadł mnie dylemat. Nic specjalnego oczywiście,musiałem, dostarczyć do miasta na drugim końcu Polski jedną na nasze warunki olbrzymią palemkę.
Stała pół wieku malutka w pierwszej rezydencji wujka, dostawała niewiele słońca ale zrobiła użytek z możliwości i wyrosła na spore parę metrów.

Znacznie więcej niż pospolite skromne parę. Z rozmaitych racji musiałem dostarczyć ją do obcego mi miasta i z miejsca na początku objawił się kłopot. Palemka była przeciwna podróży autem osobowym,przyjąłem to ze zrozumieniem,rozmiary były nadmiernie wybujałe,byłem zmuszony zorganizować adekwatny transport. Na początku wpadłem w panikę, transport myślałem to jakowyś koszmar.

Wykłócanie się z kierowcą o totalnie wszystko,urealnianie wysokości faktury i pozostałe cymesy.
Co gorsza wuj miał dom w obcym mi mieście i fachowców transportowców zupełnie nie znałem.
Pomógł mi internet. Po napisaniu wyrazu transport wyświetliło mi się tak wiele odpowiedzi,że zdołałbym przetransportować carską armię do Patagonii a nie tylko palemkę biedaczkę od wujka.
Pojawił się w tej historii rozwój kolosalny. Zamówiony transport nie spowodował absolutnie żadnych perturbacji,pracownicy wnieśli palmę, zatroszczyli się o nią jak o własne ukochane dzieciątko. Jeżeli w przyszłości będę palemką ,też chcę mieć taki przewóz.

Reportaż stworzony opierając się na barierki ochronne TAP Poland.